Jeszcze w drodze z lotniska Jan Paweł II złoży kwiaty i pomodli się pod pomnikiem ofiar represji. Głównym punktem programu jest niedzielna msza na placu Republiki. Prawdopodobnie weźmie w niej udział 50 tys. wiernych, choć organizatorzy przygotowani są na przyjazd nawet 300 tys. Wszystko zależy od tego, ilu spośród 200 tys. katolików w Kazachstanie zdecyduje się na przebycie często ponad 1000 km.
Oprócz katolików, z których większość to potomkowie Polaków, Niemców, Białorusinów i Ukraińców deportowanych przez Stalina do Azji Środkowej, na mszy będą wyznawcy islamu. Po piątkowej modlitwie w wypełnionym po brzegi meczecie grupka muzułmanów rozdawała wiernym zaproszenia na spotkanie z Papieżem. Poszły jak woda. Gdy jeden z mężczyzn zaczął krzyczeć, że Papież przyjeżdża nawrócić Kazachów na katolicyzm, i demonstracyjnie podarł zaproszenie, tłum zaraz go odepchnął. - Ekstremiści są wszędzie. Nie rozumieją, że pójście na mszę albo odwiedzenie przez chrześcijanina meczetu wcale nie oznacza zmiany wyznania - mówiła kobieta ubrana w tradycyjne szaty islamskie, która rozdawała zaproszenia. Razem z biletem wierni dostawali białą chustę do machania Papieżowi. Chustami w tym kolorze będą machać tylko muzułmanie.
Kilka osób pracujących na państwowej posadzie zdradziło mi, że do udziału we mszy namawiali ich przełożeni. Władzom zależy, by frekwencja była jak największa.
Ołtarz w kształcie niebieskiej jurty - symbolu Kazachstanu - jest już gotowy. Zakrystię i pokój odpoczynku dla Papieża umieszczono także w jurtach obok ołtarza. Cały plac Republiki udekorowany jest niebiesko-żółtymi barwami Kazachstanu. Na budynku MSW naprzeciwko ołtarza wisi gigantyczny napis po kazachsku, rosyjsku i po łacinie: "Kazachstan jest otwarty na dialog kultur i cywilizacji". Drugie lansowane przez państwo hasło pielgrzymki brzmi: "Zgoda między wyznaniami fundamentem pokoju i dobrobytu". Z kolei Jan Paweł II na motto wizyty wybrał zdanie: "Miłujcie się!".
Najbardziej z wizyty Papieża cieszą się astańscy Polacy, których liczbę szacuje się na trzy tysiące. - Pewnie, że pójdę na mszę. W 1999 r. byłem w Krakowie, ale Papież rozchorował się i nie widziałem go. Za to teraz zobaczę go przynajmniej dwa razy: na mszy i na spotkaniu z intelektualistami - mówi Włodzimierz Paszkowski, szef Związku Polaków w Astanie, na co dzień trener hokeja.
Większość pielgrzymów spoza Astany przyjedzie na mszę w ostatniej chwili. W nocy z soboty na niedzielę spodziewanych jest siedem pociągów specjalnych. Na wszystkich drogach wylotowych z miasta wojsko utworzyło specjalne obozy dla pielgrzymów. Będzie się w nich można przespać się pod namiotami, zjeść i umyć się. Oprócz Kazachstanu wierni przyjadą także z Rosji, Uzbekistanu, Tadżykistanu.
Marcin Wojciechowski, Astana
W 15-mln Kazachstanie jest ok. 8 mln muzułmanów i 6 mln prawosławnych. Liczbę katolików szacuje się na niecałe 200 tys. Ludzi o korzeniach katolickich jest 360 tys. Kościół katolicki ma w Kazachstanie 62 księży i 74 siostry. Ma diecezję w Karagandzie oraz administratury apostolskie w Astanie, Atyrau i Ałma-Acie.