Kubica: Kontrakt podpisałem między Montrealem, a Indianapolis

- Cieszę się, że zostaję w tym zespole, choć tak naprawdę nie ulegało wątpliwości, że tak się stanie - mówi "Rzeczpospolitej" Robert Kubica o przyszłym sezonie. W piątek Polak i pozostali kierowcy Formuły 1 rozpoczęli weekend Grand Prix Turcji. Najpierw dwa treningi, w sobotę kwalifikacje, w niedzielę wyścig.

W środę BMW Sauber ogłosiło, że skład kierowców w przyszłym sezonie się nie zmieni - ścigać się będą Nick Heidfeld i Kubica. - Od dawna byłem spokojny, teraz po prostu podano to oficjalnie do wiadomości. Mam dzięki temu pewien komfort, mogę się spokojnie skupić na końcówce sezonu - mówi Polak.

Kiedy podpisał kontrakt? - Nie po Grand Prix Węgier, trochę wcześniej. Jakoś między Montrealem, a Indianapolis - informuje Kubica. To oznacza, że szef zespołu Mario Theissen ufa Polakowi bardzo mocno, ponieważ w Montrealu Kubica miał wypadek i wyścigu nie ukończył, a w USA - z powodu dużego ryzyka ponownego urazu - nie wystartował.

Czy umowa obejmuje tylko sezon 2008? - Nie wiem. To znaczy wiem, ale nie powiem. Taka jest polityka naszego zespołu, że ogłasza takie decyzje z roku na rok - mówi Kubica. Czy jest zadowolony z jazdy z Heidfeldem? - Tak. W tym roku osiągamy dobre wyniki i mam nadzieję, że tak samo będzie w przyszłym.