Dagmara Turek-Samól, rzeczniczka prasowa wrocławskiej straży miejskiej: - Strażnik obserwował, jak młody mężczyzna idzie i dmucha lalkę w kształcie nagiej kobiety. W pobliżu pomnika Fredry widać już było, że to lalka z sex- shopu, bo była już nadmuchana w całości.
Kamery zarejestrowały też reakcje przechodniów: część się śmiała, inni udawali, że nie widzą chłopaka i tego, co niesie pod pachą. - Nasi strażnicy wylegitymowali tego pana. Okazało się, że jest Irlandczykiem, ma 18 lat i noszenie takiej lalki wydawało mu się bardzo zabawne - wyjaśnia Dagmara Turek-Samól.
Za nieobyczajne zachowanie strażnicy nałożyli na rozrywkowego Irlandczyka 150 złotych mandatu. Po rozmowie z nimi grzecznie schował lalkę i już nie pokazywał jej publicznie.