Pan Tanase urodził się w 1894 roku. Nigdy nie chodził do szkoły a od kiedy pamięta, był pasterzem. Mimo to zwiedził kawał świata: pasał kozy w Grecji i w Bułgarii. Ma sześcioro dzieci, czternaścioro wnuków, osiemnaścioro prawnuków i troje pra-prawnucząt.
Zdaniem pana Tanase, sekretem długowieczności nie jest ani zdrowe jedzenie, ani odpowiedni tryb życia, lecz przeznaczenie. Sam nie odmawiał sobie nigdy ani przysmaków, ani napojów. Przyznaje, że pijał mocne alkohole w dużych ilościach i nigdy mu one nie zaszkodziły.
Wieś Stejar w Delcie Dunaju jest znana w okolicy z długowieczności jej mieszkańców. Jeden z sąsiadów pana Tanase ma 105 lat, a inna mieszkanka tej miejscowości zmarła przed kilkoma miesiącami w wieku 117 lat.