Odwołanie Szymańskiego - zasiadającego w zarządzie Orlenu od 2004 r. - wzbudziło zaskoczenie, bo kilka tygodni temu awansował z członka zarządu na wiceprezesa. - Był postrzegany jako fachowiec, który pilnuje finansów Orlenu - powiedział agencji Reuters analityk Domu Inwestycyjnego BRE Kamil Kliszcz, oceniając, że ta zmiana wpłynie negatywnie na kurs akcji spółki.
Orlen nie wyjaśnił powodów zmian w zarządzie. Pod kierownictwem Pawła Szymańskiego PKN przygotował emisję euroobligacji na restrukturyzację długu zaciągniętego, by kupić litewską rafinerię w Możejkach. Jednak dotąd Orlen nie sprzedał euroobligacji. - Spółka jest w dobrej sytuacji finansowej i nie musi sprzedawać euroobligacji teraz, kiedy warunki rynkowe są niekorzystne - tłumaczy rzecznik koncernu Dawid Piekarz. Z powodu niestabilnych warunków na rynkach finansowych emisję swoich euroobligacji ostatnio opóźniły też rosyjskie koncerny paliwowe Rosnieft i Gazprom.