Bardzo wczesna wiosna i dość wysokie temperatury spowodowały wcześniejsze dojrzewanie. Skutkiem kwietniowych i majowych przymrozków owoców jest jednak mniej stąd są one droższe.
I tak na przykład maliny, których zbiory zapowiadały się w miarę dobrze są od 40 do 50% droższe. Ostatnie deszcze i chłodna pogoda wpłynęły na niekorzystne dla konsumentów ceny. Owoce trudno było zbierać, a dojrzewanie przebiegało wolniej.
Brzoskwinie i morele można dostać z importu. Najtańsze są arbuzy.
Taniej niż w zeszłym roku można kupić jagody leśne.
O ile tegoroczna pogoda bardzo zaszkodziła produkcji sadowniczej, to w produkcji warzyw, oferta zarówno pod względem asortymentowym jak i podażowym jest bardzo bogata. Znacznie tańsze są w tym roku młode ziemniaki. W 2006 roku kosztowały one nawet 1,40 zł za kilogram czyli ponad 120% więcej niż teraz. Wyższe ceny notowane są za to za kalafiory i młodą kapustę.