Według tych badań, wybory wygrałaby Platforma z wynikiem 27,6 procent głosów. Na kolejnych miejscach uplasowałyby się PiS (17,3 proc.) i LiD z 6,2 procentowym poparciem. Samoobrona (2,4 proc. głosów), PSL (1,5 proc.), KPEiR (0,9 proc.) i LPR (z zaledwie 0,5 procentowym poparciem) nie weszłyby do Sejmu.
Badanie przeprowadzono we wtorek na 820-osobowej, ogólnopolskiej reprezentatywnej grupie dorosłych Polaków.
Według sondażu OBOP, gdyby wybory odbywały się we wtorek, zdecydowane zwycięstwo odniosłaby Platforma Obywatelska. Co trzeci ankietowany deklarował, że zagłosowałby właśnie na partię Donalda Tuska. W takiej sytuacji, PO do uzyskania większości parlamentarnej zabrakłoby zaledwie dwóch mandatów.
Drugie miejsce zajęłoby Prawo i Sprawiedliwość z wynikiem 19 proc. Na LiD głosowałoby 10 proc. badanych. Identyczny wynik uzyskałaby Samoobrona. LPR z 3 proc. poparciem nie weszłaby do Sejmu.
Badanie OBOP przeprowadzono we wtorek na 912-osobowej grupie Polaków.
Badanie dla "GW" przeprowadzono w ostatni weekend - przed ujawnieniem taśm o. Rydzyka i wyrzuceniem Andrzeja Leppera z rządu. Z sondażu PBS wynika, że PO uzyskałaby 31 proc. głosów a PiS - 24 proc. Na dalszych miejscach znalazłby się LiD (z wynikiem 13 procent) i Samoobrona (na granicy progu wyborczego z 5 procentowym poparciem). Do parlamentu nie weszłaby LPR (3 proc. poparcia). 16 proc. respondentów nie było zdecydowanych, na kogo głosować.
Sondaż przeprowadzono w weekend, na 1127-osobowej, reprezentatywnej grupie Polaków.
Według sondażu PGB przeprowadzonego w dniach 4-8 lipca, w najbliższych wyborach wyniki PO i PiS byłyby bardzo zbliżone. Na Platformę zagłosowałoby 31 proc. respondentów, na partię braci Kaczyńskich - 30 proc. Bardzo dobry wynik osiągnąłby LiD, na który zagłosowałoby 18 proc. badanych. Według PGB do Sejmu dostałyby się też Samoobrona (8 proc.) i LPR (5 proc.).
Sondaż przeprowadzono w dniach 4-8 lipca, na 1001-osobowej grupie osób.