Polacy pokonali Holendrów, Białorusinów i Francuzów. W finale zdecydowanie ulegli Węgrom 33:45. Niespodziewanie ciężki mecz mieli z Holendrami w I rundzie, ale za to - w półfinale łatwo pokonali mistrzów świata Francuzów. - Z Holendrami męczyliśmy się i wynikało to z wczesnej pory rozgrywania meczu lub nie najlepszej rozgrzewki. Z Białorusią chłopcy walczyli dobrze, a z Francją, teoretycznie najmocniejszą drużyną na świecie, już bardzo dobrze. Ta wygrana cieszy mnie szczególnie, bo na imprezie rangi mistrzowskiej w seniorach pokonaliśmy ten zespół po raz pierwszy - opowiada trener kadry Marek Julczewski.
W finale Węgrzy już na początku uzyskali kilka punktów przewagi. - Pierwsze dwie walki to klucz do sukcesu. Węgrzy są świetni w defensywie i jak mogą bronić kilkupunktowej przewagi, to trudno ich ugryźć - powiedział Julczewski.
ME zakończyły się totalną klapą. Szpadziści zdobyli jedyny medal dla Polaków. Wcześniej o krok od niego były: szpadzistki i florecistki. Obie kobiece drużyny zajęły czwarte pozycje, o tyle jednak ważne, że dały im awans do przyszłorocznych igrzysk olimpijskich w Pekinie. Ostatni raz tak słabo Polacy wypadli w 1995 roku, wtedy jednak nie zdobyli żadnego medalu. Łącznie w historii ME wywalczyli 61 medali.
W sobotę o medale walczyły również drużyny szablistek. W finale Francja pokonała Ukrainę 45:44, a Polska uplasowała się na szóstej pozycji. W klasyfikacji medalowej ME pierwsze miejsce zajęła Rosja (10 medali, w tym trzy złote).