W sobotę spotkanie przerwano z powodu deszczu przy stanie 2:6, 3:4. Niedziela tradycyjnie jest w Londynie dniem wolnym, ale Radwańska w dniu wolnym prochu nie wymyśliła - rozstawiona z piątką Kuzniecowa w kilkanaście minut rozstrzygnęła pojedynek, nie dając Polce wygrać nawet gema. Rosjanka była szybsza, bardziej agresywna, pewniej serwowała, choć trawa nie jest jej ulubioną nawierzchnią. Radwańska nie zagroziła jej nawet przez moment.
Czy 18-letnia Polka może uznać Wimbledon za udany? Tak, bo choć doszła o jeden szczebel niżej niż rok temu, to z niewielką pomocą reform federacji WTA, która silniej promuje teraz Wielki Szlem, obroniła zeszłoroczne punkty w rankingu. Polka za 1/8 finału w 2006 r. dostała 96 pkt., a teraz za trzecią rundę 90 pkt. Spadku w rankingu z najwyższej w karierze 35. pozycji więc nie będzie, bo Radwańska nabiła też trochę punktów przed Wimbledonem w Birmingham i Eastbourne.
Tenis Polki nic przez rok nie stracił, wciąż gra "z głową", zaskakując rywalki lobami i dropszotami, a nie wdaje się w bezmyślną przebijankę. Zaczyna też trochę lepiej serwować.
Niestety, niezmienne pozostaje to, że tenisistki z najwyższej półki są w Wielkim Szlemie poza jej zasięgiem. W zeszłym roku Polka nie miała nic do powiedzenia z drugą na świecie Kim Clijsters, teraz nie dała rady Kuzniecowej. Bez takich spektakularnych (i sensacyjnych) zwycięstw, dalej zajść się po prostu nie da.
Wczoraj na Wimbledonie znów w głównej roli wystąpił deszcz, który na długie godziny paraliżował turniej. Do ćwierćfinału awansowała Justine Henin, a do czwartej rundy m.in. Ana Ivanović, Venus Williams i Tomas Berdych.
Wimbledon (pula nagród 11,2 mln funtów). Wyniki. Kobiety. III runda: S. Kuzniecowa (Rosja, 5) - A. Radwańska (Polska)6:2, 6:3; A. Ivanović (Serbia, 6) - A. Rezai (Francja) 6:3, 6:2; N. Pietrowa (Rosja, 11) - V. Ruano-Pascual (Hiszpania) 6:3, 7:6 (7-3); N. Vaidisova (Czechy, 14) - W. Azarenka (Białoruś)6:4, 6:2; V. Williams (USA, 23) - A. Morigami (Japonia) 6:2, 3:6, 7:5; T. Paszek (Austria) - J. Dementiewa (Rosja, 12) 3:6, 6:2, 6:3. 1/8 finału: J. Henin (Belgia, 1) - P. Schnyder (Szwajcaria, 15) 6:2, 6:2; S. Williams (USA, 7) - D. Hantuchova (Słowacja, 10) 6:2, 6:7 (2-7), 6:2; M. Krajicek (Holandia, 31) - L. Granville (USA) 6:3, 6:4.
Stawiam cały majątek, że w 2009 r., gdy na korcie centralnym zamontują już dach, w Londynie będzie lato stulecia i nie spadnie kropla deszczu wpis na forum BBC.com