Fałszywa depesza IAR o ekstradycji Edwarda Mazura

Informacyjna Agencja Radiowa wycofała depeszę o tym, że nie będzie ekstradycji Edwarda Mazura, polonijnego biznesmena oskarżonego o zlecenie zabójstwa gen. marka Papały.

O godz. 19.05 agencja podała, że sędzia Federalny w Chicago nakazał wypuszczenie polonijnego biznesmena na wolność. O godz. 19.22 pojawiło się dementi. - Bardzo przepraszamy, była to pomyłka naszego korespondenta - podaje w wyjaśnieniu IAR.

IAR opublikował też wyjaśnienie swojego korespondenta w Waszyngtonie: "Bardzo przepraszam za zamieszanie, które spowodowałem podając informację o odmowie ekstradycji Edwarda Mazura.

Moja pomyłka wzięła się z faktu, że w sprawie ekstradycji Mazura nie miały być już wydawane żadne dodatkowe dokumenty. Gdy więc otrzymałem pismo od obrońców biznesmena, błędnie wziąłem je za decyzję sędziego. Natychmiast starałem się skontaktować z obrońcą E. Mazura ale nie odbierał telefonów. Swój błąd uświadomiłem sobie dopiero gdy zadzwoniłem do sądu.

Całkowitą odpowiedzialność za podanie nieprawdziwej informacji biorę na siebie. Mam świadomość, że naraziłem w ten sposób na szwank wiarygodność IAR. Przepraszam wszystkich, którzy podali tę informację za Polskim Radiem."

Proces ciągle trwa

- To nieporozumienie. Sędzia nie podjął decyzji o ekstradycji Edwarda Mazura - poinformował "Gazetę" sekretariat sędziego Arlandera Keysa, który prowadził proces Mazura.

Także rzecznik prokuratury federalnej w Chciago dementuje te doniesienia. - Ktoś źle odczytał stare oświadczenie sędziego, umieszczone na stronie internetowej - powiedział "Gazecie" Randall Samborn, rzecznik prokuratury.

Samborn poinformował "Gazetę", że do końca przyszłego tygodnia prokuratura ma czas, by pisemnie odpowiedzieć na nowe wnioski procesowe obrońców Mazura. Dopiero potem sędzia Arlander Keys znów zacznie zastanawiać się, jaką podjąć decyzję w sprawie polonijnego milionera.

Wcześniej z oświadczeń podczas procesu w Chicago wynikało, że niezależnie od decyzji sędziego Keysa (który podczas procesu wydawał się bliski decyzji o wydaniu Mazura Polsce), zarówno obrońcy Mazura, jak i prokuratura złożą odwołania do sądów wyższej instancji. Procesy odwoławcze mogą potrwać w takim przypadku kolejne długie miesiące.