Kwaśniewski także na ''liście Kurtyki''?

Na tzw. "liście Kurtyki" znalazło się nazwisko Aleksandra Kwaśniewskiego - podaje "Rzeczpospolita" w swoim elektronicznym wydaniu. Według gazety już po zakończeniu procesu lustracyjnego byłego prezydenta w lipcu 2000 roku w Instytucie odnalazły się nowe akta na jego temat. "Rz" nie podaje jednak o jakie dokumenty chodzi.

"Lista Kurtyki" to spis ok.. 500 rzekomych agentów, która powstała w IPN, zanim Trybunał uznał, że jest niezgodna z konstytucją - bo o tym, kto był agentem, może zdecydować sąd, a nie IPN.

"Rz" pisze, że nie wiadomo, czy w Instytucie odnalazły się na temat byłego prezydenta jakieś nowe dokumenty. Możliwe jednak, że znalazł się w katalogu na podstawie materiału zebranego przy okazji jego rozprawy lustracyjnej w lipcu 2000 roku.

Wiceszef klubu SLD Ryszard Kalisz powiedział, że "lista 500" to działanie o charakterze politycznym. "Na razie wyciekło tylko kilka nazwisk ludzi lewicy. Ciekawe, bo ci ludzie są w opozycji do aktualnie panującej władzy" - podkreślił. "To jest złamanie konstytucji, kompromitacja IPN i jej prezesa" - dodał.

Odnosząc się do informacji, że na "liście 500" jest nazwisko Kwaśniewskiego, Kalisz, bliski współpracownik byłego prezydenta, przypomniał jedynie, że w 2000 roku Aleksander Kwaśniewski był lustrowany z pozytywnym dla niego wynikiem. "Jest to humbug, niszczenie państwa. Niszczenie innych ludzi przez tych, którzy dokonują tego wycieku i przez IPN" - powiedział Kalisz.

Dziś także Informacyjna Agencja Radiowa powołując się na "źródła zbliżone do IPN" podała, że na "liście 500" figurują m.in.: Jacek Piechota, Zbigniew Siemiątkowski, Longin Pastusiak, Andrzej Brachmański, Roman Jagieliński, Sławomir Wiatr. Wśród kontaktów operacyjnych SB znalazły się nazwiska Dariusza Rosatiego i Wiesława Kaczmarka.

IPN zaprzeczył, że doszło do wycieku.