Sąd rozpatrywał sprawę właściciela gospodarstwa, który zatrudnił pracowników sezonowych z Polski i Rumunii. Nie ubezpieczył ich, wychodząc z założenia, że skoro pracują w czasie płatnego urlopu, to i tak obejmuje ich ubezpieczenie z racji podstawowej pracy zawodowej.
Tę argumentację podzielił sąd niższej instancji, jednak sprawa trafiła do Sądu Socjalnego Nadrenii-Palatynatu w Moguncji. Ten podjął decyzję, że sezonowi pracownicy rolni w każdym przypadku muszą być ubezpieczeni.
Sąd orzekł, że świadczona praca nie musi podlegać ubezpieczeniu wówczas, kiedy zarobki z jej tytułu stanowią znikomy dodatek do dochodów pracownika. Ponieważ środki uzyskane za pracę sezonową z reguły stanowią istotną część w budżecie domowym robotników sezonowych, nie można ich sytuacji porównać na przykład z pracującymi dorywczo studentami czy emerytami. Farmer, w sprawie którego orzekał sąd, powoływał się tymczasem na fakt, że ci ostatni nie muszą być ubezpieczeni.
Decyzja Sądu Krajowego w Moguncji jest ostateczna.