Státna Ochrana Pr~rody (słowacka Państwowa Ochrona Przyrody) chce pozwolić na odstrzał około 400 niedźwiedzi na Słowacji, m.in. w Tatrach i Beskidach. Jak napisaliśmy wczoraj, jej szef Jan Mizerak uważa, że uległy one nadmiernemu rozmnożeniu i stają się niebezpieczne dla ludzi.
Leśniczy z Tatrzańskiego Parku Narodowego boją się o niedźwiedzie mieszkające w polskich górach. - Jeśli w trakcie polowania niedźwiedź znad Morskiego Oka przejdzie przez Łysą Polanę na słowacką stronę, niechybnie straci życie - mówi Krzysztof Cudzich, szef obwodu ochronnego nad Morskim Okiem w Tatrzańskim Parku Narodowym
- Minister Jan Szyszko wystąpi do strony słowackiej o wyjaśnienia na temat planowanego odstrzału niedźwiedzi - powiedział nam wczoraj Sławomir Mazurek, rzecznik Ministerstwa Środowiska. - Dobrym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie na Słowacji pasa otuliny przy granicy z Polską, w którym strzelanie do niedźwiedzi byłoby zakazane. Wtedy znacznie zmniejszyłoby się ryzyko zastrzelenia niedźwiedzia żyjącego na polsko-słowackim pograniczu - dodał Mazurek
W Polsce niedźwiedzie są pod całkowitą ochroną, mimo że pojawiają się na tatrzańskich szlakach i podchodzą pod ludzkie osiedla w okolicy Zakopanego.