Koniec sporu załogi z dyrekcją w gliwickiej fabryce Opla. Podpisane wczoraj porozumienie zakłada, że każdy pracownik dostanie 2,5 tys. zł premii (w dwóch ratach - w lipcu i we wrześniu). Początkowo załoga żądała 3,5 tys. zł. Pracownicy wywalczyli też dodatkową pięciominutową przerwę w pracy oraz deklarację zarządu, że raz przyznane premie miesięczne nie będą odbierane. - Cieszymy się z tego kompromisu, bo na początku roku nikt z dyrekcji nie chciał nawet słyszeć o dodatkowych pieniądzach dla załogi - mówi Sławomir Ciebiera, szef zakładowej "Solidarności".
Na decyzję zarządu GM Manufacturing Poland wpłynął na pewno dwugodzinny strajk ostrzegawczy w ubiegłym tygodniu. Zdaniem Ciebiery pomogła też mediacja Klausa Franza, przewodniczącego Europejskiego Forum Pracowniczego General Motors.
"S" zapowiada jednak dalszą walkę. - Teraz wywalczyliśmy bonusy, a po wakacjach rozpoczniemy starania o przyszłoroczne podwyżki dla załogi - zapowiada Ciebiera. Nie chce mówić o konkretnych kwotach, ale nieoficjalnie wiadomo, że "S" zażąda co najmniej 500 zł podwyżki miesięcznie dla każdego pracownika.
