Strajk włoski polegający na skrupulatnym i powolnym wykonywaniu obowiązków ma zniechęcić klientów do robienia zakupów w Boże Ciało, a szefów sieci handlowych do otwierania swoich placówek w święta.
- Protest przeprowadzimy w większości du¿ych sklepów w kraju, tam, gdzie są nasze związki - zapowiada Bujara. - Chcemy namówić ludzi, by zamiast kupować, spędzili czas z rodzinami, niech jadą gdzieś nad wodę czy idą do kina.
"Solidarność" ma swoje struktury w większości hipermarketów sieci Real, Carrefour, Auchan, Tesco, Lidl, Biedronka, Albert.
Związkowcy liczą, że strajk wpłynie na przyspieszenie prac nad ustawą zakazującą handlu w 12 dni świątecznych w roku (m.in. w Wielkanoc, Boże Narodzenie, Święto Niepodległości, Wszystkich Świętych, Zielone Świątki, Nowy Rok, Święto Wojska Polskiego).
- Chcemy przegłosować tę ustawę przed wakacjami, aby pierwszym wolnym świętem był 1 listopada - zapowiada pose³ Stanisław Szwed (PiS). - Zakaz nie dotyczyłby sklepów na stacjach benzynowych i małych placówek, w których sprzedaje sam właściciel.
Szwed deklaruje, że ustawę popiera koalicja rządowa i PSL.
Przeciw jest PO. - Opieramy się na wynikach sondaży, z których wynika, że jest społeczne zapotrzebowanie na handel w dni wolne - tłumaczy Jerzy Budnik (PO). - A do tego ekspertyzy ekonomistów wskazują na groźbę utraty miejsc pracy, bo właściciele sklepów zaczną redukować załogę. Dostrzegamy jednak problem i liczymy, że sieci handlowe nieprzymuszone ustawą zrezygnują z otwierania sklepów w najważniejsze święta.