Ciało odnalazł hydraulik, który został wezwany do szkoły, aby ustalić przyczynę brzydkiego zapachu, który unosił się w szkolnej kawiarence.
Policja uważa, że mężczyzna, próbując przedostać się do wnętrza budynku, utknął w przewodzie wentylacyjnym, gdzie zmarł. Nie wiadomo jak długo jego ciało tam leżało.
- Ponieważ zwłoki zaczęły wydzielać odór, możemy domniemywać, że musiały tam leżeć przez jakiś czas - powiedział rzecznik policji z Phoenix. Jak dotąd nie ustalono tożsamości mężczyzny.
Administracja szkoły informuje, że dzieci zostały poproszone o opuszczenie szkoły, a na telefony rodziców została wysłana automatyczna wiadomość o odnalezionym ciele.
Jeden z ojców David Torres był zaskoczony, widząc policję i telewizyjne helikoptery, kiedy przyjechał do szkoły po dwójkę swoich synów. - Myślałem, że wydarzyło się tu coś strasznego. Bardzo się zdenerwowałem i zacząłem szukać swoich dzieci - mówił.
Rzecznik okręgu Lori Rieger powiedziała, że szkoła została zamknięta po odnalezieniu ciała. Wcześniej pojawiały się informacje, że nie zarządzono żadnej ewakuacji.
We wtorek, na kiedy to zaplanowano, otwarcie szkoły, na miejscu będzie psycholog.