Choć sześcioletnia kadencja prezesa NIK Mirosława Sekuły upływa dopiero w lipcu, w PiS już zaczęły się spekulacje, kto go zastąpi. Sejm ma wybrać nowego szefa jeszcze przed wakacjami.
Według "Dziennika" faworytem jest minister skarbu Wojciech Jasiński, według "Rzeczpospolitej" - Elżbieta Kruk lub Władysław Stasiak.
Według naszych rozmówców w PiS najmniej prawdopodobny jest Jasiński. Jego nazwisko częściej wymienia się w kontekście szefostwa superresortu gospodarczego, który miałby powstać z połączenia ministerstw skarbu i gospodarki.
Jasiński nie chce komentować tych informacji. Z krążących w Sejmie pogłosek wynika, że kontrkandydatem do fotela "superministra" jest Robert Draba, obecnie minister ds. prawnych w Kancelarii Prezydenta. - Nie słyszałam, żeby miał odejść z Pałacu Prezydenckiego - mówi jego bliska współpracownica. Według polityków PiS utworzenie superresortu gospodarczego nie jest jeszcze przesądzone.
Według rozmówców z PiS największe szanse na NIK mają Kruk i Stasiak. Oboje należą do najbardziej zaufanych ludzi prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Kruk zaczęła z nim współpracować na początku lat 90., gdy kierował BBN. Razem z Kaczyńskim przeszła do NIK, a później do warszawskiego ratusza. Władysław Stasiak trafił do NIK w 1993 r. W warszawskim ratuszu za prezydentury Lecha Kaczyńskiego odpowiadał za sprawy bezpieczeństwa.