- Zaraz po finale Ligi Mistrzów zaczniemy rozmowy na temat transferu Jurka Dudka - mówi Jan de Zeeuw, menedżer polskiego bramkarza. Dudek, od roku siedzący na ławce rezerwowych Liverpoolu, odbiera sporo telefonów dotyczących transferu. Większość z nich to bardzo luźne zapytania, ale są i bardziej konkretne. "SE" twierdzi, że taką właśnie - bardziej konkretną - ofertę złożyła Benfica.
Lizboński klub zajął w lidze trzecie miejsce (za Porto i Sportingiem) i zagra w eliminacjach Ligi Mistrzów. "Benfica ma trzech równorzędnych bramkarzy, ale żaden z nich nie przekonuje i stąd pomysł, aby sprowadzić na Estadio da Luz Polaka" - pisze "SE". W tej chwili w kadrze Benfiki są Brazylijczyk Marcelo Moretto (29 lat) oraz Portugalczycy - Jose Moreira (25 lat) oraz Quim (31 lat). Atutem Dudka miałoby być to, że nie trzeba za niego płacić, bo z Liverpoolu Polak odejdzie za darmo. Trenerem Benfiki jest Fernando Santos, który w 2006 r. zastąpił Ronalda Koemana. Klub 31 razy sięgał po mistrzostwo kraju, a największe sukcesy na arenie międzynarodowej to dwa Puchary Europy (1961 po zwycięstwie w finale z Barceloną, 1962 z Realem Madryt).
Benfica - to póki co, kolejna spekulacja prasowa. Wcześniej w kontekście Dudka wymieniano już Feyenoord, AEK Ateny, Panathinaikos, CSKA Moskwa i bliżej nieokreślone kluby niemieckie. Dudek tradycyjnie już niczego nie komentuje, a jego menedżer Jan de Zeeuw konkretnie powiedział niedawno tylko jedno zdanie: - Jerzy na pewno nie zostanie w Anglii.