O powiększeniu imperium redemptorysty o łódź podwodną dowiedzieliśmy się z bloga ''Głos Rydzyka". Całodobowy nasłuch Radia Maryja wykazał, że w 2005 r. ojciec dyrektor w niewiadomy sposób znalazł się w posiadaniu okrętu podwodnego o napędzie odrzutowym.
''A ja mam statek podwodny i to odrzutowy!'' - posłuchaj o. Rydzyka
- Mam źródła, powietrze, Księżyc i całe uniwersum - o. Rydzyk potwierdził to, co wszyscy od dawna wiedzieli. O okręcie nie wiedzieliśmy, ale właściwie to nawet logiczne: czego może chcieć człowiek, który ma już wszystko? Wiadomo - chce mieć odrzutową łódź podwodną.
A jednak trochę się niepokoimy. Do czego może być potrzebny redemptoryście taki okręt? Może szykuje się jakaś inwazja?