Urodziny Trójkąta Weimarskiego

Dziesiąte urodziny obchodził w środę Trójkąt Weimarski - forum konsultacyjne między Polską, Niemcami i Francją

Urodziny Trójkąta Weimarskiego

Dziesiąte urodziny obchodził w środę Trójkąt Weimarski - forum konsultacyjne między Polską, Niemcami i Francją

Powstał w Weimarze z inicjatywy ówczesnych szefów dyplomacji trzech krajów: Krzysztofa Skubiszewskiego, Hansa Dietricha Genschera i Rolanda Dumasa. W ramach Trójkąta przynajmniej raz w roku spotykają się ministrowie spraw zagranicznych, obrony, a ostatnio finansów, a także szefowie rządów i prezydenci.

Dla Polski ma on znaczenie prestiżowe - zapewniając nas o poparciu najsilniejszych państw UE dla naszych aspiracji europejskich, daje nam też wgląd w funkcjonowanie struktur Unii, zanim jeszcze do nich przystąpimy.

Trójkąt Weimarski miał zapobiec powstaniu nowych podziałów w Europie po upadku żelaznej kurtyny i osłabić nieufność Francji wobec koncepcji rozszerzenia UE, gdyż dawał Paryżowi możliwość bezpośredniego śledzenia rozwoju i atmosfery stosunków polsko-niemieckich. Jednak komentatorzy często krytykują, że istnieje on tylko na papierze, stanowi estradę dla patetycznych zapewnień bez pokrycia, a nie przynosi konkretnych rezultatów. Zdaniem Krzysztofa Malinowskiego z Instytutu Zachodniego w Poznaniu Trójkąt zawsze był tylko inicjatywą dyplomatyczną, a nigdy nie aspirował do miana struktury ułatwiającej konkretną współpracę, więc zarzuty mijają się z celem. Słabość Trójkąta wynika z różnego zainteresowania Paryża i Berlina współpracą z Warszawą. - Dla Berlina Polska to najbliższy i strategiczny sąsiad na Wschodzie, dla Paryża Warszawa ma znaczenie tylko o tyle, o ile coś się dzieje w stosunkach polsko-niemieckich - uważa Malinowski.

Także Markus Mildenberger z Niemieckiego Towarzystwa ds. Polityki Zagranicznej uważa, że dziś wyraźniej niż wspólnotę interesów widać różnice między nimi i dlatego na pewno nie można mówić o weimarskim trójkącie równobocznym. Np. Francja i Polska występują kontra Niemcy w obronie starej polityki rolnej UE. Nie ma też wspólnej linii w kwestii przyszłości UE.

Czy Trójkąt Weimarski będzie miał rację bytu po wejściu Polski do Unii? - Nadzieje, iż Francja i Niemcy włączą Polskę do swego tandemu, który de facto decyduje o kierunku polityki UE, są płonne, bo nie leżą w interesie Berlina i Paryża, i ich żywienie świadczyłoby o tym, że Warszawa przecenia swe możliwości polityczne - uważa Krzysztof Malinowski. - W tej chwili Trójkąt stwarza nam złudzenie, że moglibyśmy odegrać rolę jako bliski partner tego tandemu, bliższy niż inni nowi członkowie ze względu na położenie geograficzne i wagę polityczną, bliższy niż Hiszpania, która jest krajem o podobnym potencjale gospodarczym.

Trójkąt może natomiast nabrać nowego znaczenia jako pole wpływu Polski na nową politykę wschodnią UE. Kilka dni temu szefowie dyplomacji Trójkąta wystosowali wspólny list z okazji dziesiątej rocznicy niepodległości Ukrainy. Zdaniem Malinowskiego pobudzanie zainteresowania Berlina i Paryża istnieniem niezawisłej Ukrainy i aktywny udział w kształtowaniu polityki wschodniej nowej UE mógłby wyznaczać sens dalszego istnienia Trójkąta.

Anna Rubinowicz, Berlin