Policjanci z Kluczborka ustalili, że w jednym z nieczynnych warsztatów samochodowych w miejscowości Krzywiczyny znajduje się plantacja konopi indyjskich. W środę zrobili nalot na warsztat, którego właścicielem jest 29-letni Adam Ch. Mężczyzna w hali warsztatowej urządził prawdziwą plantację konopi. Rośliny były nawadniane, doświetlane, wentylowane i ogrzewane, a wszystko sterowane było automatycznie. Na miejscu zabezpieczono 53 dorodne krzewy konopi o wysokości 1,5 metra.
Jak ustalili policjanci to kolejny eksperyment "plantatora". Jego pierwsza uprawa nie była obfita, a resztki nieudanych zbiorów zapakowane były w dwa foliowe worki. Tym razem zbiory miały być o wiele lepsze.
Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że narkotyki o wadze około 2650 gram są warte około 21 tys. złotych.
29-letniego "plantatora" zatrzymano i w chwili obecnej jest on przesłuchiwany.
Adamowi Ch. za nielegalną uprawę konopi grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.