Doktorat honoris causa dla Balcerowicza

Prof. Leszek Balcerowicz został wczoraj doktorem honoris causa Szkoły Głównej Handlowej. To 17. tytuł w dorobku Balcerowicza po sześciu krajowych, trzech brytyjskich (University of Sussex, Dundee University, Staffordshire University) i m.in. niemieckim, rumuńskim i amerykańskim

Uroczyste wręczenie doktoratu odbyło się podczas święta SGH wieńczącego obchody jubileuszu stulecia uczelni. - Prof. Balcerowicz urodził się 60 lat temu, 37 lat temu skończył SGH, 15 lat temu został naszym profesorem - wyliczał prof. dr hab. Janusz Beksiak. - A najważniejsze, że potrafi umiejętnie kojarzyć działalność akademicką z polityką gospodarczą: nie zamknie się więc ani w profesorskich gabinetach, ani w przyziemnym politykierstwie.

Prof. Beksiak przypomniał dokonania Balcerowicza: działalność w zespole w SGPiS przed powstaniem "Solidarności", plan Balcerowicza oraz sześć lat na stanowisku prezesa NBP. Balcerowicz jest absolwentem i profesorem SGH, gdzie kieruje Katedrą Międzynarodowych Studiów Porównawczych. - Drodzy państwo, z nami profesor Balcerowicz zostaje! - podsumował prof. Beksiak, nawiązując do słynnego hasła Andrzeja Leppera: "Balcerowicz musi odejść".

- Otrzymanie tytułu honoris causa jest wielkim wyróżnieniem. Ale otrzymanie tego tytułu od swojej macierzystej uczelni jest wyróżnieniem ogromnym - podkreślił Balcerowicz.

Były szef NBP wygłosił referat, w którym przestrzegał przed źle prowadzoną polityką fiskalną i społeczną państwa. - Czym więcej państwo zabiera i rozdaje, tym większe są wydatki budżetowe i w konsekwencji im wyższe wydatki, tym wolniejszy jest rozwój - tłumaczył.