Gazprom dostarczy Grecji gaz do 2040 r.

Do końca roku Grecja przedłuży do 2040 r. kontrakt na dostawy rosyjskiego surowca od Gazpromu, który już teraz zaspokaja 80 proc. zapotrzebowania Greków na gaz.

Przedłużenie o 24 lata obecnego kontraktu oraz zwiększenie dostaw rosyjskiego gazu uzgodniono podczas czwartkowych rozmów w Atenach prezesa Gazpromu Aleksieja Millera z premierem Grecji Costasem Karamanlisem i ministrem rozwoju Grecji Dimitrisem Sioufasem.

W zeszłym roku rosyjski koncern sprzedał Grekom 2,74 mld m sześc. gazu, co stanowiło cztery piąte zużycia w tym kraju. Grecy zamierzają jednak rozbudować elektrownie opalane gazem i już do końca dekady podwoić zużycie gazu do 6,5 mld m sześc.

Minister Sioufas stwierdził, że szybki rozwój gazownictwa w Grecji "tworzy podstawę do rozwoju współpracy między Rosją i Grecją oraz Gazpromem i Grecją".

Rosyjski gaz będzie konkurować na Peloponezie z surowcem z Azerbejdżanu, który powinien w tym roku dopłynąć do Grecji nowym gazociągiem przez Turcję. Plany dostaw kaspijskiego gazu do Europy Południowej są popierane przez USA, które uważają, że konkurencja dla rosyjskiego gazu zwiększy bezpieczeństwo energetyczne naszego kontynentu.

Tymczasem Moskwa już podpisuje umowy o wspólnych projektach energetycznych z Grecją. W marcu władze Rosji, Grecji i Bułgarii podpisały umowę o budowie wielkiego ropociągu do transportu rosyjskiej i kazachskiej ropy naftowej. Budową i eksploatacją rury zajmie się konsorcjum kontrolowane przez rosyjskie firmy, w tym Gazprom. Grecja ma w tym konsorcjum 24,5 proc. udziałów podzielone m.in. między grecką spółkę Gazpromu i greckiego partnera rosyjskiego koncernu.