Pani kanclerz przypłynęła na Ischię wodolotem z Neapolu, gdzie kupiła bilet w kasie dla siebie i męża jak prywatna osoba. Na tym jednak skończyła się jej anonimowość. Na wyspie otoczyli ją opieką nie tylko niemieccy ochroniarze, ale i włoscy antyterroryści. Przeczesali oni już wczoraj całą Ischię, by uniknąć przykrych niespodzianek. Angela Merkel zatrzymała się w luksusowym hotelu w najbardziej malowniczym zakątku wyspy, osadzie Sant'Angelo.
Znana z gorących źródeł Ischia jest od dziesięcioleci ulubionym miejscem wypoczynku Niemców, posiadają tam oni nawet wiele zakładów leczniczych. Być może wieczorem kanclerz Niemiec obejrzy tradycyjną Drogę Krzyżową w miejscowości Forio. Nie jest też wykluczone, że w tych dniach dojdzie do jej nieoficjalnego spotkania z prezydentem Włoch Giorgio Napolitano, który spędza święta w Neapolu.