Prokuratura belgijska poinformowała, że zatrzymanych zostało kilku urzędników Komisji Europejskiej. Mogli oni brać łapówki od firm ochroniarskich oraz od pośredników nieruchomości w zamian za odstąpienie od normalnej procedury przetargowej na wynajem budynków Komisji oraz na ich ochronę we Francji, Luksemburgu i we Włoszech.
Na polecenie belgijskiej prokuratury aż 150 policjantów belgijskich, francuskich i luksemburskich przeprowadziło we wtorek rewizje w biurach Komisji w Brukseli oraz w jej przedstawicielstwach w Luksemburgu i Francji. Przeszukane zostały też domy wybranych eurourzędników, banki oraz firmy. - Komisja Europejska w pełni współpracuje z władzami w prowadzonym śledztwie - zapewniał wczoraj rzecznik Komisji Europejskiej Johannes Laiteberger. W postępowanie zaangażowany został także OLAF, specjalny unijny urząd ds. walki z nadużyciami finansowymi.
W środę rano belgijscy sędziowie mają zadecydować, czy zatrzymani eurokraci zostaną formalnie aresztowani.