Funkcjonariusz ABW jednak nie jest pedofilem

Funkcjonariusz ABW przesłuchany w związku ze sprawą zatrzymanych pedofili nie ma związku ze sprawą - podaje RMF FM powołując się na rzecznika MSWiA. Wcześniej radio informowało, że wśród kilkudziesięciu pedofilów, zatrzymanych w czasie dwudniowej akcji policji, jest funkcjonariusz ABW.

Ziobro chce ogólnodostępnych list pedofilów - wideo

Mężczyzna znalazł się na liście podejrzanych bo jest właścicielem osiedlowej sieci internetowej. Funkcjonariusz po przesłuchaniu został wypuszczony do domu podaje RMF. W jego komputerze nie znaleziono śladów pornografii dziecięcej.

Informację o pedofilu, funkcjonariuszu ABW miał potwierdzić RMF-owi szef MSWiA. - Mogę potwierdzić, że wśród zatrzymanych jest funkcjonariusz Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego - powiedział RMF FM minister spraw wewnętrznych i administracji Janusz Kaczmarek. Nie chciał jednak ujawnić jakiej jest rangi i czym się zajmował.

W ciągu ostatnich dni w policyjnej akcji zatrzymano w całej Polsce 33 osoby. Według Kaczmarka wśród nich są osoby zajmujące się rozpowszechnianiem dziecięcej pornografii zarobkowo. Minister Kaczmarek powiedział, że sprawa jest rozwojowa i że wielu zatrzymanych miało kontakty z pedofilami z zagranicy.

Jawne listy pedofilów

Zbigniew Ziobro poinformował, że dane pedofilów udało się ustalić za pośrednictwem używanych przez nich łączy komputerowych. Zaznaczył, że jego resort współpracuje ściśle w tej sprawie z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych.

Minister Ziobro poinformował, że trwają prace nad zmianą prawa, m.in. w taki sposób by możliwe było wprowadzenie listy sprawców, którzy dopuścili się przestępstw seksualnych wobec dzieci. - Wiem, że jest konflikt między ochroną dóbr osobistych nawet przestępców, a dobrem dzieci, z którymi mogą oni mieć kontakt. Zawsze będę się opowiadał, żeby chronić osoby bezbronne czyli dzieci. Dlatego uważam, że taka lista powinna być możliwie szeroko dostępna i otwarta.