Nic o tym nie wiem, żeby nazwisko pana Gudzowatego mialo być wymieniane w raporcie. Nic nie wiem też o tym, by je stamtąd eliminowano - mówił wczoraj premier, zastrzegając jednak, że nie uczestniczył w opracowywaniu raportu. Kaczyński zareagował tak na inforamcje tygodnika Wprost", który w wydaniu internetowym napisał, że Gudzowaty miał być wymieniony w raporcie. Według tygodnika, autorzy raportu mieli zorientować się, że wprowadzenie nazwiska Gudzowatego jest "elementem intrygi i wojny jaką WSI toczyły z Bartimpeksem", firmą Gudzowatego.
- Działaność Gudzowatego była poza kompetencją WSI - powiedział "Gazecie" ostatni szef WSI, gen Marek Dukaczewski, dodając, że jedyny kontakt z Gudzowatym WSI miały, gdy ostrzegły go o możliwości ataku terrorystycznego na biuro w Bagdadzie.
O tym, że wśród nazwisk wykreślonych z raportu miało się znaleźć nazwisko "znanego polskiego biznesmena" media donosiły już kilka tygodni temu. - Jeżeli tam się znalazł Gudzowaty, to w skutek niekompetencji autorów raportu, którzy akurat w tym przypadku zorientowali się, że popełnili błąd - ocenia b. wysoki oficer WSI.