Mazurzy chcą zwrotu majątków

Mieszkańcy Warmii i Mazur, którzy w latach 70. wyjechali do Niemiec, coraz częściej domagają się od olsztyńskiej Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych zwrotu ziemi. - Wiąże się to z wygraną przez obywatelkę Niemiec sprawą zwrotu leśniczówki w Nartach pod Szczytnem - mówi Jan Karetko, dyrektor olsztyńskiej RDPL.

- Kobieta wygrała zwrot domu i zapowiedziała, że mieszkające w leśniczówce dwie rodziny mają się z niego wyprowadzić. Ten wyrok zachęcił innych - następną sprawę o zwrot ziemi mamy w toku, wiemy, że szykują się kolejne pozwy.

Warmiacy i Mazurzy, którzy w latach 60. i 70. wyjeżdżali do Niemiec, przekazywali ziemię do państwowego funduszu ziemi. Ten najładniejsze działki sprzedawał notablom, resztę przekazał Lasom Państwowym. Mimo że Lasy założyły na te parcele księgi wieczyste, sądy uznają roszczenia poprzednich właścicieli.

Byli mieszkańcy Warmii i Mazur zgłaszają roszczenia również do Agencji Nieruchomości Rolnych. - Jest to problem marginalny, bo gdy każemy podawać dokładne numery geodezyjne działek, o zwrot których proszą, na razie Niemcy rezygnują - mówi Zygmunt Komar, dyrektor olsztyńskiej ANR.