Opieszałość ministerstwa winduje rachunki za gaz?

Od kwietnia być może spadłyby nasze rachunki za gaz. Ale nie ma na to szans, bo już ponad rok Ministerstwo Gospodarki zwleka z wydaniem rozporządzenia o zasadach ustalania gazowych taryf

Urząd Regulacji Energetyki postanowił do końca września utrzymać obecne stawki opłat za transport i dostawę gazu. Przez pół roku nie zmienią się obowiązujące od wiosny zeszłego roku cenniki za usługi firmy Gaz-System i spółek dystrybucyjnych Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa. Nie zmienią się też ceny hurtowe gazu z PGNiG.

- Nie mamy podstawy prawnej, by ustalać nowe taryfy - przyznaje Tomasz Kowalak, dyrektor departamentu taryf URE. A gdyby była taka podstawa, czy rachunki za gaz spadłyby? - Nie będę wróżyć - ucina Kowalak.

Ale nieoficjalnie w URE dowiedzieliśmy się, że byłaby szansa na zmniejszenie rachunków. W opłatach za usługę dystrybucji gazu są obecnie zawarte koszty związane z transportem surowca. Te koszty powinny być wyeliminowane z opłat za dostarczenie gazu do kuchenek i piecyków gazowych w naszych domach, zgodnie z nowelizacją prawa energetycznego z 2005 r., która dostosowuje nasze przepisy do zaleceń UE.

Szkopuł w tym, że niemal dwa lata po nowelizacji prawa energetycznego rząd nie sprecyzował jeszcze, jak stosować nowe przepisy. Miał to zrobić minister gospodarki w rozporządzeniu "w sprawie szczegółowych zasad kształtowania i kalkulacji taryf oraz zasad rozliczeń w obrocie paliwami gazowymi".

Ze strony internetowej Ministerstwa Gospodarki można się dowiedzieć, że to rozporządzenie miało być opublikowane w ...lutym 2006 r. Przygotowano wstępny projekt dokumentu i zaczęto go omawiać z URE i branżą gazowniczą, kiedy prace wstrzymano. Dlaczego? "W związku z koniecznością opracowania koncepcji rynku gazu ziemnego" - podał resort gospodarki. Potem Ministerstwo Gospodarki systematycznie odkładało na zaś ogłoszenie rozporządzenia. Projekt miał być gotowy w kwietniu zeszłego roku, a potem w grudniu. Wtedy ogłoszono, że rozporządzenie zostanie wydane w marcu tego roku. Ale mamy już połowę marca, a nie ogłoszono nawet projektu rozporządzenia! A co z koncepcją rynku gazowego, której brakiem tłumaczono odwlekanie rozporządzenia? Od roku można się dowiedzieć, że prace nad tą koncepcją "trwają".

Gaz-System przyznał, że wystąpił o przedłużenie dotychczasowej taryfy, zamiast o zatwierdzenie nowej m.in. z powodu braku rozporządzenia. PGNiG na pytanie w tej sprawie nabrało wody w usta.

Co przeszkadza Ministerstwu Gospodarki wydać rozporządzenie, które być może zmniejszyłoby nasze rachunki za gaz? - To trudne rozporządzenie i nie można go wydać na łapu-capu - stwierdził Rafał Miland, wiceszef departamentu ropy i gazu w Ministerstwie Gospodarki. Teraz resort obiecuje, że przed lipcem wyda rozporządzenie o warunkach funkcjonowania systemu gazowego, a jak już je wyda, to potem opracuje rozporządzenie o zasadach ustalania taryf. Sytuacją był zaskoczony poseł Andrzej Czerwiński (PO), ekspert od spraw energetyki w sejmowej komisji gospodarki. - Zajmę się tym - zapowiedział nam.