O ile na wzrost płacy o 200 złotych zarząd się zgodził, to na podwyżkę pozostałych elementów wynagrodzenia - już nie.
Szef portowej "Solidarności" Kazimierz Waldowski powiedział, że daje zarządowi spółki ostatnią szansę na zmianę stanowiska. Jeśli żądania załogi nie zostaną uwzględnione, to w przyszłym tygodniu związkowcy zablokują port Gdynia.