Zdjął blokadę z auta, zapłaci 1000 zł mandatu

Ponad tysiąc złotych mandatu - tyle będzie kosztowało 25-letniego kierowcę z Krakowa samodzielne zdjęcie blokady założonej przez straż miejską.

W lipcu ubiegłego roku strażnicy założyli blokadę na koło samochodu nieprawidłowo zaparkowanego przy pl. Matejki. Po jakimś czasie okazało się jednak, że pojazd wraz z blokadą zniknął. Po prostu - kierowca zdjął blokadę i odjechał.

Sprawą zajął się Sąd Rejonowy w Krakowie. Zgodnie z jego wyrokiem kierowca będzie musiał zapłacić 300 zł na rzecz Stowarzyszenia Pomocy Niepełnosprawnym, a także zapłacić straży miejskiej za uszkodzoną blokadę (300 zł). Gdy dojdą do tego jeszcze koszty sądowe (220 zł) oraz grzywna za parkowanie w niedozwolonym miejscu (200 zł), okazuje się, że samodzielne usunięcie blokady będzie kosztowało młodego kierowcę 1022 zł. Zamiast 200 zł.