Kilka dni temu "Dziennik" napisał, że chory na białaczkę 21-letni pacjent zmarł po trzech miesiącach w wyniku zastosowania nowatorskiej, eksperymentalnej metody leczenia.
Opinia zespołu ekspertów jest jednoznaczna - profesor Wiesław Jędrzejczak nie popełnił błędu medycznego. Minister Zbigniew Religa podkreślił, że wszystkie zarzuty pod adresem krajowego konsultanta do spraw hematologii profesora Jędrzejczaka są bezpodstawne. Powtórzył, że profesor mając do wyboru śmierć pacjenta lub ratowanie jego życia postąpił tak jak każdy lekarz - wybrał metodę, która daje szansę i jest stosowana na świecie mimo, że nie jest jeszcze stosowana w Polsce.
Profesor Jerzy Kowalczyk - szef powołanego zespołu ekspertów podkreślił, że zgon chorego na białaczkę nie był związany z nieskutecznym zabiegiem transplantacyjnym, ale był wynikiem powikłań.