Uporczywe czkanie przeszło samo, dwa tygodnie po tym jak przypadkiem Mee zainteresowały się krajowe media. - Teraz piecze mnie nos i boli mnie gardło. Ale i tak czuję się najlepiej od miesiąca - powiedziała nastolatka.
Wszystko zaczęło się 23 stycznia. Liczba czknięć dochodziła do 50 na minutę. Czkanie przechodziło tylko na czas snu.
Jennifer, aby pozbyć się przypadłości, była u internisty, neurologa, hipnotyzera i specjalisty od akupunktury. Próbowała też wszystkich tradycyjnych sposobów i używała specjalistycznego urządzenia, mającego zatrzymywać czkawkę.
Według amerykańskiego Narodowego Instytutu Zdrowia czkanie może zostać wywołane przez bardzo różne czynniki: od pikantnego jedzenia po stres.