Gimnazjum: Nie zrezygnujemy z Mi³osza

Ale na razie poeta i noblista Czes³aw Mi³osz nie zostanie na razie patronem gimnazjum w Bochni.

Prawicowym radnym nie podoba się twórczość i życiorys poety. - Nie zrezygnujemy. To jeden z największych Polaków - zapowiada dyrektorka szko³y Paulina Joniak.

O nadanie imienia noblisty wystąpiła na początku roku dyrekcja Gimnazjum nr 2 w Bochni. Za była rada pedagogiczna, rodzice i uczniowie.

Wymagana jest jednak zgoda rady miejskiej, a o nią nie jest łatwo. Najpierw - o czym pisaliśmy przed miesiącem - zwlekała z opinią miejska komisja oświaty. Jej przewodniczącym jest Marek Całka, radny PiS i emerytowany dyrektor I LO w Bochni. Zwlekał, aby - jak twierdził - dokładnie zbadać biografię i twórczość poety. Dowodził, że Miłosz krytycznie pisał o swoich rodakach, i to mu się nie podoba.

"Konsultacje" z miejscowymi polonistami nie rozwiały wątpliwości radnego. Na nic zdały się ich zapewnienia, że Miłosz to godny patron dla gimnazjum.

Ostatecznie komisja oświaty nie zajęła stanowiska. Wniosek bez opinii skierowała pod głosowanie całej rady. - Za było pięć osób, tyle samo przeciw, dziewięciu wstrzymało się od głosu. Wobec tego uchwały nie można uznać za przyjętą - relacjonuje ostatnią sesję sprzed tygodnia przewodniczący rady miasta Ryszard Najbarowski z lokalnego ugrupowania Bochnia i Ziemia Bocheńska Razem. Sam poparł patronat Miłosza dla szkoły.

O wyniku głosowania zdecydowali radni z największego klubu PiS. - Nie mam przekonania do tej kandydatury. Szkoła powinna znaleźć sobie mniej kontrowersyjnego patrona - uważa przewodnicząca klubu PiS Maria Kmiecik. Mówi, że przed głosowaniem zapoznała się z literaturą o Miłoszu. Co konkretnie czytała, nie chce powiedzieć. Poecie zarzuca "niepochlebny stosunek do narodu".

Radny Całka też głosował przeciwko Miłoszowi. Ale nie chciał z nami rozmawiać. - Nie muszę się panu tłumaczyć z moich decyzji.

Brak poparcia rady całkowicie zaskoczył szko³ê. Dyrekcja gimnazjum planowała uroczyste nadanie imienia poety na czerwiec tego roku, przed 96. rocznicą urodzin Miłosza. Teraz zastanawia się, co dalej. Na razie ustaliła z radą rodziców, że ponowią prośbę do rady o zgodę na patrona poetę.

- Nie zamierzam nikogo przekonywać, że Miłosz był wielkim Polakiem i poetą, bo to oczywiste - zastrzega dyr. Joniak, polonistka. - Niestety, nasze społeczeństwo zbyt łatwo wydaje oceny. Nie wnika w istotę twórczości. Woli czytać sensacje panów Majdy [autor książki "Antypolskie oblicze Czes³awa Mi³osza"] czy Łysiaka, niż samemu zastanowić się nad słowami poety - ubolewa dyrektorka.

Rodzice uczniów liczą, że ponowne głosowanie będzie korzystne dla szkoły. Na sesji, która zakończyła się patem, zabrakło bowiem dwóch radnych.

- Panuje jakaś lustracyjna psychoza. Ludzie wszystkich chcą rozliczać, jakby sami byli bez grzechu. A przecież każdy popełnia błędy i Miłosz też nie był święty. Ale to nie przekreśla jego dokonań - oburza się jedna z osób w radzie rodziców.

Co na to rada? Przewodniczący Najbrowski mówi, że jeśli szkoła zwróci się z ponownym wnioskiem, to radni na pewno się nim zajmą.