Anna Sobecka z RL-Ch przekonywała, że nie można było dłużej tolerować tego stanu rzeczy. Powiedziała, że parlamentarzyści nie mogli się zgodzić na tak niepoważne traktowanie sprawy, którą mają się zajmować.
Przeciwko odwołaniu Jadwigi Wiśniewskiej wystąpiła Elżbieta Radziszewska z PO. Jej zdaniem posłanka PiS dobrze kierowała komisją, a jej oponenci upolityczniają sprawę ochrony życia poczętego. Według niej, w komisji trwa bitwa o to by jak najszybciej doprowadzić do wpisania do konstytucji ochrony życia od poczęcia, przy czym nie słucha się ekspertów.
Sama Jadwiga Wiśniewska powiedziała, że nie ma sobie nic do zarzucenia. Jej zdaniem, praca nad zmianą konstytucji wymaga czasu, rzetelności i uwagi. Dodała, że zmiana konstytucji jest tak poważną sprawą, że prace nad nią nie powinny sie odbywać, nocą i w pośpiechu. Powiedziała, że przez szacunek do wyborców, parlamentu i samej siebie uważała, że tą sprawą trzeba się zająć szczególnie rozważnie .
Konflikt w komisji nadzwyczajnej jest wynikiem sporów w samym PIS. Część posłów - w tym szef klubu Marek Kuchciński - jest zdania, że nie należy zmieniać kompromisu w sprawie ochrony życia, jaki znalazł się w ustawie antyaborcyjnej. Inna grupa z marszalkiem Markiem Jurkiem na czele opowiada się za wpisaniem do konstytucji prawnej ochorny życia od momentu poczęcia.
Nowym szefem komisji, która pracuje nad zmianami konstytucji został poseł PSL Franciszek Stefaniuk.