Poczytaj: blog Adama Wajraka
Komisja Europejska ma gotowy plan ukarania Warszawy, w ramach przyspieszonego postępowania. Bruksela jest zdeterminowana przyspieszyć procedurę karną. Takie postępowanie zwykle trwałoby latami, ale w tym przypadku zakończy się już w przyszłym miesiącu. Jeśli sędziowie trybunału stwierdzą złamanie prawa, wtedy Polska musi przygotować się na wielomilionowe kary. Komisja będzie argumentować, że sytuacja jest nadzwyczajna. "Zagrożone są cenne przyrodniczo tereny, musimy zapobiec wyrządzeniu niepowetowanych szkód w środowisku naturalnym" - powtórzyła stanowisko Komisji Europejskiej jej rzeczniczka. Według Barbary Helfferich, gdyby budowa rzeczywiście ruszyła, będzie oznaczało to złamanie unijnych procedur, bo Komisja Europejska już w grudniu prosiła Polskę, by nie rozpoczynała prac, dopóki cała sprawa nie zostanie wyjaśniona.
Szef białostockiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Tadeusz Topczewski zastrzegł, że w przyszłości budowa może zostać wstrzymana, jeśli organ, który ma do tego prawo, podejmie taką decyzję. Jan Szyszko spotkał się po południu z mieszkańcami miasta w sprawie protestu ekologów, wstrzymujących budowę obwodnicy. Na spotkaniu z ministrem Szyszką przed Urzędem Miejskim w Augustowie zebrało się kilkaset osób. Mieszkańcy przyszli na spotkanie, aby zamanifestować swoje poparcie dla budowy obwodnicy. Na budynku Urzędu Miejskiego powiesili transparent "Jestem częścią Obszaru Chronionego Natura 2000. Żądam ochrony - Człowiek".
Mieszkańcy wspierają starania władz miasta o realizację inwestycji. Burmistrz Augustowa zapowiedział, że jeśli Unia nie zezwoli na budowę, to władze miasta wystąpią do europejskiej komisji o zamknięcie przejścia granicznego w Budzisku i skierowanie samochodów ciężarowych do Kaliningradu lub Kuźnicy. A mieszkańcy Augustowa zapowiadają dalsze protesty.