Obowiązujace od początku roku przepisy spowodowały, że do tej pory tętniące życiem moskiewskie bazary opustoszały. Przeprowadzone kontrole wykazały, że obecnie jest wykorzystywane jedynie 20 procent ich powierzchni. Na miejsce Ormian, Gruzinów, Azerów, Uzbeków i Kazachów nie przyszli rosyjscy handlarze. Przede wszystkim nie pojawili się na bazarach rosyjscy rolnicy, dla których nowe prawo miało zrobić na targowiskach miejsce.
Niezadowoleni są mieszkańcy Moskwy, którzy przywykli do zakupów na targowiskach, gdzie można było kupić świeże produkty po atrakcyjnych cenach.
Stołeczni rajcy zaczynają sugerować, że możnaby pozwolić obcokrajowcom handlować na bazarach, jeżeli będą mieli wszystkie dokumenty w porządku.
Jeśli taka sytuacja się utrzyma, popularne miejskie targowiska w Moskwie trzeba będzie zamknąć.