Nowy szef kliniki MSWiA ściągnięty z Wiednia

Od wczoraj obowiązki ordynatora kliniki kardiochirurgii w szpitalu przy ul. Wołoskiej pełni Marek Ehrlich. Lekarz wcześniej współpracował w tym ośrodkiem. Został ściągnięty z Wiednia, po tym, jak w poniedziałek CBA zatrzymało szefa kliniki.

Zdjęcia z zatrzymania Garlickiego przez CBA - zobacz >>

- Dzięki temu będziemy mogli działać i robić przeszczepy - mówi Marek Durlik, szef szpitala MSWiA przy Wołoskiej. Po aresztowaniu słynnego transplantologa Mirosława Garlickiego sytuacja w klinice była tragiczna. Tylko on był specjalistą kardiochirugiem transplantologiem, pozostali lekarze są w trakcie robienia specjalizacji.

W poniedziałek CBA zatrzymało 3 kardiochirurgów z lecznicy przy Wołoskiej. Dwóm lekarzom nie postawiono zarzutów karnych. Mirosławowi Garlicki postawiono m.in. zarzuty przyjmowania łapówek w kwocie kilkuset tysięcy złotych oraz zabójstwa. Sąd podjął decyzję o jego aresztowaniu.

Kardiochirurg z Warszawy, który osobiście znał lekarza dodaje, że o tym, że Mirosław Garlicki "sprywatyzował" klinikę w lecznicy przy Wołoskiej w środowisku mówiło się od dawna. - Dobrze się stało, że w końcu uda się to wyjaśnić - dodaje lekarz. - Słyszałem, że pacjenci byli skłonni zapłacić za przeskoczenie kolejki, za to, żeby dostać się na krajową listę oczekujących na przeszczep albo za to, żeby operował go ten lekarz a nie inny. Gdy jest więcej chętnych niż możliwości, to zawsze istnieje ryzyko korupcji.