Piotrowska wróciła właśnie z nieudanej wyprawy do Stanów Zjednoczonych. Polska tancerka miała występować w tamtejszej wersji "Tańca z gwiazdami". - Kontrakt, który mi zaoferowano, nie był na tyle atrakcyjny, by zostawić życie w kraju i wyjechać na kilka miesięcy do USA - wyjaśniała decyzję o powrocie.
Według Edyty Śliwińskiej, innej Polki tańczącej w Stanach, prawda była nieco inna. - Aneta jest bardzo dobrą tancerką, ale producenci nie kontaktowali się z nią, by ją zatrudnić. To ona szukała kontaktu z nimi przez swojego byłego partnera - powiedziała gazecie Śliwińska.
Teraz Piotrowska zamierza skoncentrować się na promowaniu własnej szkoły tańca. - Konkurencja na tym rynku jest niemała i swoje studia ma już mnóstwo doskonałych, znanych tancerzy - mówi.