Amerykanie szukali miejsca na bazę

Latem ubiegłego roku na zlecenie amerykańskiej armii polska firma szukała najlepszej lokalizacji dla amerykańskiej tarczy rakietowej w trzech miejscach na Pomorzu i Pomorzu Zachodnim - dowiedziała się ?Gazeta?.

O amerykańskich poszukiwaniach w Polsce lokalizacji dla trzeciej bazy tarczy (dwie pozostałe znajdują się na terenie USA na Alasce i w Kalifornii) pisało w czwartek "Życie Warszawy".

Dotarliśmy do dokumentu, który wymienia miejsca, gdzie prowadzono ekspertyzy. To Zegrze Pomorskie (pod Koszalinem), Debrzno (pod Człuchowem w Pomorskiem) i Słupsk-Rędzikowo. - Latem dostałem pismo ze starostwa, z którego wynikało, że polska firma na zlecenie amerykańskiej armii chce prowadzić u mnie prace geologiczne, wymieniono tam też dwie pozostałe lokalizacje - mówi Franciszek Szczepanik, wójt gminy Świeszyno, na którego terenie leży Zegrze Pomorskie.

W piśmie jest napisane: "Wyniki mają posłużyć do dokonania oceny, celem wyboru dla przyszłej inwestycji, wartość której szacuje się na ok. 100 mln dol.".

- To dokładnie tyle, ile amerykański Kongres chciał przeznaczyć w pierwszej transzy na tzw. trzecią bazę antyrakiet w Polsce - mówi specjalista od spraw wojskowości i wydawca magazynu "Raport" Wojciech Łuczak.

Jak się dowiedzieliśmy, prace wykonywała polska spółka SEGI-AT z Warszawy. Wykonała dziesięć odwiertów badawczych na głębokość 30 metrów i dwa na głębokość metra. - Na taką głębokość, tzn. co najmniej 30 metrów, mają sięgać silosy rakietowe - mówi Łuczak.

Przedstawiciele polskiej spółki nie chcą nic powiedzieć. - W sprawie akurat tych prac mam w umowie klauzulę, by nie udzielać żadnych informacji - mówi Andrzej Tkaczyk, który kierował jednym z badań. - Takie były warunki, które postawiło wojsko. To informacje tajne.

W każdej z trzech lokalizacji jest nieczynne już lotnisko wojskowe. W każdym z tych miejsc jest dostęp do wody, która konieczna jest do procesu chłodzenia instalacji rakietowej. Którą z lokalizacji wybiorą Amerykanie? Raport z prac firma SEGI-AT miała przygotować jeszcze w ubiegłym roku. Dokumentację otrzymały do wglądu starostwa powiatowe.

- Nie zatrzymaliśmy jej, trafiła z powrotem do firmy - mówi dyrektor wydziału środowiska starostwa w Koszalinie Tadeusz Życki. - Wynikało z niej, że nie ma przeciwwskazań, by prowadzić w Zegrzu Pomorskim przewidziane inwestycje. Przyjęliśmy ją bez zastrzeżeń.

Jakie to inwestycje? Życki też nie chce powiedzieć.

Czy w ogóle i w jakim miejscu powstanie baza antyrakiet w Polsce zależy od negocjacji między rządami Polski i USA. Łuczak uważa, że z tych trzech lokalizacji najbardziej prawdopodobne jest, że baza powstanie w Debrznie. - Ale moim zdaniem szanse ma także Zegrze Pomorskie, ma pełnowymiarowy pas startowy 2400 długi i 60 metrów szeroki - dodaje ekspert. - To w miarę odludne miejsca, mają najlepsze warunki wodne i takie lotnisko, na którym może wylądować amerykański samolot transportowy C-17.

Oprócz wymienionych trzech lokalizacjach antyrakiet mówi się też nieoficjalnie o Ustce, Wicku Morskim (Zachodniopomorskie) i Orzyszu.

Rzecznik MON stwierdził wczoraj w rozmowie z "Gazetą", że "nic nie wie o amerykańskich poszukiwaniach".