Dziurawe skarpetki szefa BŚ

Paul Wolfowitz, szef Banku Światowego odbył dwudniową oficjalną podróż do Turcji. W jej trakcie wyraził bardzo mocne poparcie dla wejścia tego kraju do Unii Europejskiej, a także pokazał światu swoje...dziurawe skarpetki.

Paul Wolfowitz przebywał w Turcji dwa dni. Była to jego pierwsza wizyta w tym kraju odkąd objął stanowiska prezesa Banku Światowego w czerwcu 2005 roku. Wolfowitz był wśród amerykańskich neokonserwatystów szczególnie znany ze swoich "jastrzębich" poglądów i poparcia dla wejścia USA do Iraku.

W czasie swojej wizyty Wolfowitz spotkał się ze wszystkimi najważniejszymi tureckimi politykami, odwiedził również meczet Selimiye w Edirne. Wizyta w świątyni zakończyła się jednak sporą wpadką - okazało się, że strażnik światowych pieniędzy chodzi w...dziurawych skarpetkach. Wolfowitz musiał zdjąć buty, gdyż do meczetu nie można wchodzić w obuwiu.

Wpadka Wolfowitza odbiła się szerokim echem w tureckich mediach, które w dość złośliwy sposób skomentowały dziurawe skarpetki szefa Banku Światowego.

Nie było to jedyne potknięcie Wolfowitza. Podczas drugiego dnia wizyty wybrał się on na zakupy na bazarze, gdzie w oko wpadły mu dwie srebrne bransoletki. Kiedy przyszło do zapłacenia za nie 150 euro, okazało się, że Wolfowitz nie ma przy sobie tylu pieniędzy. Z kłopotu wyratował go ochroniarz, który pożyczył szefowi brakującą sumę.