Kaczka przestała oddychać w sobotę podczas operacji skrzydła w Goose Creek Wildlife Sanctuary w Tallahassee na Florydzie. Weterynarzowi, który ją operował, udało się jednak przeprowadzić skuteczną reanimację.
- Gdy zobaczyłam, że żyje, rozpłakałam się - powiedziała Noni Beck z lecznicy, w której operowano kaczkę.
O kaczce zrobiło się głośno w poprzednim tygodniu, gdy do mediów przedostała się wiadomość o tym, że ptak przeżył dwa dni w lodówce. Żona myśliwego, który ją ustrzelił, nie mogła uwierzyć własnym oczom, gdy otworzyła lodówkę, a kaczka podniosła głowę i spojrzała na nią.
Obecnie Perky (ang. dziarska, zuchwała) - bo tak ją nazwali weterynarze - odpoczywa i wraca do zdrowia w lecznicy.