Kaczmarek przyznał, że podczas przesłuchania w prokuraturze Krawczyk była pytana o szczegóły budowy ciała wicepremiera. - Nie były to szczegóły, które w jakiś sposób byłyby satysfakcjonujące dla prokuratury. Aneta Krawczyk wskazała na zaciemnienie pokoju, i sytuację, która powodowała, że nie mogła się przyglądać - zaznaczył prokurator.
Prawo karne w podobnej sytuacji zezwala na oględziny ciała podejrzanego. Według Kaczmarka, zastosowanie tej procedury w przypadku Leppera mogłoby "w sposób dowodowy zbliżyć sprawę do finału".
- Gdyby jednak dana osoba nie była pewna [swoich zeznań - przyp. red.], to będziemy rezygnować z oględzin - zastrzegł prokurator krajowy.
W rozmowie z Katarzyną Kolendą-Zaleską Kaczmarek zapewnił, że prokuratura "analizuje zeznania Anety Krawczyk w sposób bardzo dogłębny". Dodał, że przesłuchiwany będzie również Andrzej Lepper.