"Nie przeprosimy Rywina za okładkę z sedesem"

Sąd uznał, że tygodnik "Wprost" ma przeprosić Lwa Rywina za przedstawienie go na swojej okładce w lutym 2003 roku z twarzą w muszli klozetowej. Tymczasem Stanisław Janecki, zastępca redaktora naczelnego stwierdził, że tygodnik nie przeprosi producenta i odwoła się od wyroku do Sądu Apelacyjnego.

Przeprosiny mają być zamieszczone w czternaście dni po uprawomocnieniu się wyroku na trzeciej stronie tygodnika. Sąd oddalił natomiast żądanie zamieszczenia przeprosin w "Rzeczpospolitej" i w "Polityce". Marek Król ma też wpłacić 10 tys. złotych na schronisko dla bezdomnych zwierząt w Celestynowie pod Warszawą. Został on również obciążony kosztami procesu.

Był to już drugi proces w tej sprawie. Pierwszy Lew Rywin przegrał, ale sąd apelacyjny nakazał ponowne rozpatrzenie sprawy.

W lutym 2003 roku na okładce "Wprost" pojawił się fotomontaż, zatytułowany "Rywinoterapia", na którym głowa bohatera największej afery korupcyjnej ostatnich lat została w misce klozetowej. Rysunek został opatrzony podpisem: "Ilu ludzi władzy pociągnie za sobą Rywin?".