Ojciec, który dostarczał na fermę butle z gazem, zabrał ze sobą czteroletniego synka. Chłopiec, na chwilę pozostawiony samemu sobie, odszedł za daleko i natknął się na psa. Przestraszone dziecko zaczęło krzyczeć prosto przez okno kurnika.
- Jeden z sąsiadów powiedział policji, że słyszał wrzask dziecka. Inny potwierdził, że chłopczyk krzyczał tuż przy oknie kurnika - napisała lokalna gazeta cytowana przez portal metro.co.uk.
Sąd uznał, że niespodziewany dźwięk, jakim był krzyk czterolatka przeraził kurczaki na śmierć. Ojciec chłopca musi teraz zapłacić właścicielowi fermy odszkodowanie.