W zeszłym tygodniu minister gospodarki Piotr Woźniak rozmawiał z ministrem energii Algierii Chakibem Khelilem o dostawach skroplonego gazu LNG z Algierii do gazoportu, który do 2011 r. ma powstać w Świnoujściu. Niewykluczone, że surowiec, jaki zamówilibyśmy w Algierii, dopłynąłby do nas z fabryki skroplonego gazu, którą do końca dekady Gazprom chce wybudować nad Bałtykiem koło Sankt Petersburga. Wczoraj udział w tym projekcie zaproponował Algierii minister energetyki Rosji Wiktor Christienko. Władze Algierii nie odżegnują się od współpracy z Rosjanami w handlu LNG. - Algieria może sprzedawać w imieniu Kataru swój gaz Hiszpanii, a Katar sprzedaje swój gaz Korei w imieniu Algierii - mówił minister Khelil, tłumacząc, że pozwala to oszczędzić na transporcie. W zeszłym roku Gazprom i algierski koncern Sonatrach podpisały umowę o współpracy przewidującą wymianę aktywów. Pierwszym efektem umowy ma być udział Sonatrach w eksploatacji czterech rosyjskich złóż gazu, zapowiedział wczoraj przez Christienko.