Dwóch mężczyzn napadło na pizzerię na peryferiach Wiecznego Miasta. Jeden wszedł do środka i zażądał od właściciela całego utargu, drugi czekał na niego przed lokalem na motocyklu. Właściciel pizzerii nie przestraszył się osobnika uzbrojonego w kuszę płetwonurka i zmusił go do ucieczki.
Wsiadając na ruszający motor mężczyzna zgubił but. Zawiadomiony o próbie napadu policyjny radiowóz dogonił uciekających. Policjantom wystarczyło spojrzeć na nieobutą stopę jednego z pasażerów, by mieć pewność, że złapali złodziei.
Pechowy "Kopciuszek" i jego wspólnik wylądowali za kratkami.