Dla wszystkich ludzi Kościoła w Polsce to sygnał, że na pewne problemy trzeba szybciej reagować i że zło z przeszłości nadal jest aktywne, i że będzie rozgrywane. Rola wielu mediów była w ciągu tych dni bardzo niedobra. Było wiele plotek, insynuacji, pomówień, które podburzały i oburzały opinię publiczną. Dopiero później podawano dokumenty i fakty. Mam nadzieję, że media będą bazowały na faktach, a my w Kościele przekonaliśmy się, że przeszłości nie da się pogrzebać, trzeba się z nią zmierzyć. Musimy szybciej i bardziej twórczo reagować na problemy w Kościele.