Przez kilka godzin trwało przeszukiwanie wszystkich katowickich stacji przez policję, saperów i strażaków. Za akcję zapłaci sprawca fałszywego alarmu. Piotr Bieniak ze śląskiej policji podkreślił, że poniesie on odpowiedzialność zarówno finansową, jak i karną.
Wykrywalność sprawców fałszywych alarmów jest bardzo wysoka. Policja dociera do nich nawet wtedy, gdy dzwonią z tylko raz używanego numeru telefonu komórkowego.