Policzymy nasze kaczki krzyżówki

Kaczka krzyżówka to jeden z najbardziej znanych ptaków w naszym kraju. Ale też i ciekawy obiekt dla ornitologów, którzy od stycznia rozpoczynają projekt ich liczenia w polskich miastach

Akcja jest zaplanowana na dwa kolejne sezony, by uwzględnić ewentualne różnice związane z warunkami pogodowymi.

Jaka jest kaczka krzyżówka... każdy widzi. Ona szarobrązowa, on - w lecie - również. Ona kwacze "kwa, kwa", on wydaje świszczące "fiib". Krzyżówka (Anas platyrchynchos) jest przodkiem kaczki domowej. W Europie lęgnie się około 2-4 mln par krzyżówek; zimą na naszym kontynencie może być ich nawet 7 mln. Jesienią samce krzyżówek zamieniają się w amantów i by zrobić wrażenie na samiczce, wykonują skomplikowany taniec w wodzie. Kaczor musi wykonać bezbłędnie kilka następujących po sobie figur, m.in. potrząsanie ogonkiem, falujące pływanie ze skłonami głowy i pokazywanie samiczce tyłu głowy. Najlepsi tancerze zdobywają samiczkę. Ptaki pływają "zaręczone" do wiosny - z nastaniem cieplejszych dni następuje konsumpcja związku. I ... cały urok pryska: gdy pojawiają się jaja, samiec porzuca swoją wybrankę. Ta sama musi borykać się z wysiadywaniem jaj i wychowem piskląt.

Ale po co w ogóle kaczki liczyć, jeśli to tak pospolity ptak? - Liczba krzyżówek zimujących w Polsce szacowana jest na blisko 200-500 tys., w zależności od tego jaka jest zima. Ale szacunki te w niewielkim stopniu uwzględniają populacje zimujące w miastach, a te wydają się coraz liczniejsze - wyjaśnia dr Włodzimierz Meissner z Katedry Ekologii i Zoologii Kręgowców Uniwersytetu Gdańskiego, członek stowarzyszenia ornitologicznego Grupa Badawcza Ptaków Wodnych "Kuling". - Zaproponowałem więc ornitologom skupionym w różnych lokalnych organizacjach, aby połączyć siły i policzyć krzyżówki, a także inne ptaki, np. łabędzie nieme zimujące w Polsce. Projektem chcemy objąć jak największą liczbę miast, w których są jakieś stawy, jeziora, odcinki rzek. Odzew jest dość dobry, na razie mamy na liście 70 miast, ale chętnych do liczenia wciąż przybywa - dodaje Meissner.

W naszych miastach można spotkać zarówno krzyżówki, które mieszkają tu "na stałe", jak i takie, które przylatują z północnej i wschodniej części Europy, by spędzić w Polsce zimę. - Ale wiedza o ich wędrówkach jest ciągle skąpa.

Jedną z przyczyn jest mała liczba obrączkowanych w naszym kraju ptaków. Nasz projekt ma m.in. na celu poprawienie tego stanu rzeczy - zaznacza Meissner.

Stowarzyszenie Kuling od kilku lat obrączkuje ptaki: siewkowate, mewy, rybitwy, kaczki. Krzyżówkom zakładane są kolorowe obrączki - to ułatwia obserwację ptaków bez ich ponownego chwytania. Dzięki obrączkowaniu kaczek ornitolodzy zbadają stopień filopatrii, czyli przywiązania poszczególnych osobników do tego samego miejsca zimowania. W trakcie badań weryfikowana jest też przydatność różnych cech do oznaczania wieku krzyżówek. - W kolejnym etapie planuje się badania nad ekofizjologią i zmiennością genetyczną zimujących u nas kaczek - mówi Meissner.

Liczenie kaczek zaplanowane jest na połowę stycznia.

Więcej informacji: e-mail:anapla@o2.pl